Szczera do bólu?
Ten post odzwierciedla zupełnie i w stu procentach mnie. Ja, dziewczyna z charakterkiem, jestem - nie przesadzając- szczera do bólu. Uważam to czasami za wadę, czasami za zaletę. Lubię mówić ludziom co o nich myślę wprost, a nie to ukrywać, lub udawać, że jest inaczej. To mnie dołuje - to, że kogoś okłamuję. Po co kłamać, jak można powiedzieć komuś prawdę. Nie, nie hejtuję non stop, ale gdy coś, co mi sie nie podoba, a przykuje moją uwagę może zostać poważnie z krytykowane. Jednak nie mówię nie chwaleniu. Jeśli np. na Facebook'u znajde dwa rysunki - jeden kompletnie brzydki, a drugi śliczny, to wiadomo jaka ocena będzie. Jak najbardziej szczerze staram się wyrażać i wiem, że wiele osób tego nie lubi. Staram się nie być - dosadnie mówiąc - chamska, ale nie chcę też być szarą myszką, która nigdy nikomu nie powiedziała nic szczerze i wszystko jej się ''podoba''. To nie mój typ człowieka. Gdy wejdę na bloga, a on mi sie nie spodoba nie wkleję tekstu '' Jaki fajny blog, zajrzę tu częściej'' - co to to nie. Nigdy w życiu tak nie zrobiłam. Po prostu klikam czerwonego iksa i już nie wracam! Wielu osobom nie podoba sie moje podejście do życia. Mówią, że się spinam. Ja tak nie uważam. Gdy mówię szczerą prawdę jestem po prostu sobą i nigdy się nie obwiniam, nawet gdy pod moim komentarzem pojawi się mnóstwo kolejnych typu jaka to ja nie jestem... Wyrażam zdanie, ale staram się nie obrażać - taka jestem!
A Wy? Szczerość to Wasza cecha, czy jednak wolicie nie naruszać czyichś uczuć? Wyraźcie swoje zdanie w komentarzach!
Pozdrawiam!
A Wy? Szczerość to Wasza cecha, czy jednak wolicie nie naruszać czyichś uczuć? Wyraźcie swoje zdanie w komentarzach!
Pozdrawiam!