Twitter Buzz

ULUBIONE

Special offer

Jestem Zuza, 13 latka, zapaśniczka, dziewczyna z wielkimi aspiracjami, w przyszłości pani inżynier. Interesuję się fotografią, sportem i muzyką. Mój blog będzie praktycznie o wszystkim! Poprzez niektóre posty będę chciała przekonać moich czytelników do tego, że zapasy to najpiękniejszy sport na świecie!


Zdjęcia - Nikon D3100
e-mail - zuzazeta.blog@spoko.pl

Contact us

STATYSTYKA

Awesome Places

Awesome Places

Follow us on FB :P

Zeta354 kopiowanie wzbronione pod groźbą kary.. Obsługiwane przez usługę Blogger.

OBSERWATORZY

ARCHWIUM

Trochę inna historia...

Od wielu, wielu lat znałam Martę. Tylko tyle, że znałam. Poznałyśmy sie u Oli, której jestem ciocią ( czyli kim ona dla mnie jest, bo ciemna masa ze mnie? ) na urodzinach.  Miałyśmy wtedy po 5, 6 lat? Same nie wiemy. I tyle.Widziałyśmy się parę razy na konkursach i raz na festynie w jej szkole, ale nie rozmawiałyśmy ze sobą jakoś specjalnie. Nie powiem, zebyśmy były jakimiś super koleżankami, bo tak nigdy nie było.
Pewnego dnia, stosunkowo dość niedawno wstawiłam swoje zdjęcie na Facebook'u i Marta je skomentowała. Było mi bardzo miło, aczkolwiek byłam zdziwiona jej osobą na moim profilu. Zaobserwowałyśmy swoje IG i komentowałyśmy wzajemnie zdjęcia. Tak, porozumiewałyśmy się przez komentarze.
Kurczę, parę dni temu Marta przełamała się ( chociaż ja też miałam taki zamiar, jednak nie wiedziałam co mam napisac..) i napisała do mnie na czacie na FB. Nie będę przytaczać jej tekstu, ale napisała do mnie, że fajnie by było, gdybyśmy zaczęły się ''koleżankować'' ( hahahaha). Zgodziłam się.
Nie znałam Marty, ale bardzo szybko się poznałyśmy przez GG i nawiązałyśmy wspólny język. Obie nawzajem uważamy siebie za najpiękniejsze ( choć w rzeczywistości tylko Marta jest piękna) sms'ujemy ze sobą, czatujemy i mam nadzieję, że jeszcze w te wakacje się spotkamy!
Tak, spokojnie możemy nazwac sie przyjaciółkami.
Marta, jest moją drugą "internetową" przyjaciółką przez 1 wiadomość ♥

Wiele osób moze uważać, że taka przyjaźń jest niemożliwa, ale ja z Martą jesteśmy tego potwierdzeniem!
Zapraszam na bloga MARTY - Klikik♥

Macie internetowych przyjaciół?

* o dziwo udało mi się przed wyjazdem jeszcze "coś" dodać*

CZYŻ ONA NIE JEST PIĘKNA?!

Wojsko?

Huh, jestem! 2 dni przed wyjazdem nad morze ( znowu..) postanowiłam tutaj zajrzeć, odświeżyć i coś powiedzieć!

Od niedawna moim celem życiowym, poza wygraniem Igrzysk Olimpijskich i zdobyciem tytułu Inżyniera Budowlanego, jest dostanie się do wojska - konkretnie do Zespołu Sportowych Sił Powietrznych w Poznaniu. Już kiedyś o tym wspominałam, w poście o mojej przyszłości. Dziś jednak chciałabym zgłębić ten temat ( Nie wiem czy dobrze sformułowałam te zdanie ). Skąd wziął się ten pomysł? Teoretycznie klub Grunwald Poznań, w którym chciałabym w przyszłości trenować jest klubem wojskowym, co za tym idzie "współpracuje" z wojskiem. Większość jego zawodników, zawodniczek należy do wojska. Chciałabym pójść w ich ślady. Zastanawiam się czasami jednak, czy za te parę, paręnaście lat moja psychika i sprawność fizyczna będzie nadal tak wysoka jak teraz i czy po prostu będę się do owej jednostki nadawać. Czemu lotnictwo, a nie chociażby wojsko lądowe? Zawsze od "małego" pasjonowałam się w pewnym stopniu samolotami. Co dziwne zbierałam ich modele, jeździłam na pokazy, byłam parę razy na drzwiach otwartych w Krzesinach, gdzie mogłam zobaczyć F-16, którymi swego czasu bardzo sie podniecałam. I chyba stąd wziął się ten pomysł. Zawsze ciągnęło mnie do samolotów, o dziwo nigdy żadnym nie leciałam. Pewnie to fajne przeżycie, ale pasażerskie samoloty sa troche jak dla mnie za spokojne. Chciałabym kiedys polecieć jako pasażer ( nie chce być pilotem) F-16, którego pilot wykonywałby przeróżne akrobacje itp. itd. Takie małe must have?
Nie chcę zostać jakimś nie wiadomo kim ( przepraszam, ale nie znam na tyle dobrze stopni wojskowych ). Chce być zwykłym szeregowym dobrze pełniącym swoją służbę. W końcu muszę być też zapaśniczką i Panią Inżynier, która będzie dowodziła wieloma, wieloma budowami - w Polsce jak i za granicą!

A co Wy sądzicie o wojsku? Może ktoś z Was się wybiera?

Krótko i informacyjnie. OD 17 DO 24 SIERPNIA NIE MA MNIE, JESTEM NA OBOZIE, NIE DODAM POSTÓW, ALE NA E-MAILE BĘDE ODPISYWAĆ!!!!!
Pozdrowionka! :)

A może vlog?

Ostatnio zaczęłam planować i doszłam do wniosku, że zacznę częściej i może trochę regularniej nagrywać vlogi. Tak, sama w to nie wierzę. A co mnie do tego skłoniło? WY! Dostałam już parę mejli, z prośbą o to, by nagrywac filmiki. Ostatnio pisaliście mi w wiadomościach, że chcecie abym nagrała haul z nad morza, więc takiż film nagram jak tylko wrócę!
Mam w planach jeszcze jeden film, którego na razie Wam nie zdradzę.
JAKIE FILMY CHCIELIBYŚCIE ZOBACZYĆ?
 O PROPOZYCJĘ PROSZĘ W KOMENTARZACH! ;D


W DŻUNGLI MIŁOŚCI

Wczoraj zaczęłam czytać książkę pt. " W Dżungli miłości'', która została napisana prze Beatę Pawlikowską. O czym jest? O życiu. Czytam ją jeden dzień, a już prawie skończyłam - tak mnie zaciekawiła. A nie powiem, żeby była specjalnie cienka. 

Dokładnie jest to książka o tym, jak nie stać się leniwcem, co zrobić gdy jest się alkoholikiem, o miłości, o byciu wojownikiem i wielu, wielu innych bardzo ciekawych rzeczach. Cały czas, gdy słyszałam o tej i innych książkach Beaty Pawlikowskiej sądziłam, że to tytuły dla dorosłych, ale zaczynając ją stwierdziłam, że wcale tak nie jest. Nie ważne czy ma się 13, 30 czy 60 lat warto tę książkę przeczytać, bo jest bardzo mądrze napisana i na pewno dużo zmieni w moim życiu. Mam zamiar zdecydowanie przeczytać kolejne książki tej autorki!
Czytaliście jakąś jej książkę? 

Dzisiaj tak króciutko z braku czasu! ;) 

Bez tytułu

Hm.. Tęsknię już za treningami, za wszystkimi, z którymi miło spędzam parę godzin w tygodniu. Tęsknię za zapasami. Żeby tę pustkę zapełnić chciałam zapisać się do Kołobrzeskiego klubu zapaśniczego na te 10 dni, ale nie wypaliło.. Szkoda. zostało jeszcze niecałe 8 dni. W przyszły poniedziałek w końcu stawię się o 8.00 rano i zacznę z wszystkimi zwykły, codzienny trening.
Aczkolwiek fajnie jest tak wyjechać i pobyć trochę "samemu" wśród obcych i nieznajomych. Wole jednak być ze znajomymi..
Wczoraj odwiedziłam Kołobrzeg i porobiłam tam trochę zdjęć. Pojechałam rano autobusem, ale jak to w mieście były ogromne korki. Gdy wysiadłam poszłam w stronę ogromnego hotelu "Poznanianka". Poszłam potem w stronę plaży i bardzo sie zdziwiłam, iż kiedy byłam ostatni raz w Kołobrzegu plaża była bardzo wąska ( akurat przy moim zejściu), a teraz jest o wiele poszerzona, co bardzo mi się podoba! Następnie spacerowałam promenadą i doszłam do "Bałtyku", z ktorego balkonów jest przepiękny widok na morze. Chciałam wejść na molo, ale okazała się, że jest w remoncie. Chciałam porobić zdjęcia, ale z drugiej strony dobrze- gdy następnym razem odwiedzę plażę kołobrzeską to molo będzie nowe i piękne! Następnie szłam wzdłuż morza i w jednej kawiarni zatrzymałam się na lodach. Zjadłam jednego amerykana ''Rafaello" i ruszyłam w stronę portu, gdzie szczerze mówiąc nie było co fotografować. Przez gorączkę na dworze nie chciało mi się wchodzić już na latarnię morską, przy następnej okazji na pewno tam zajrzę! Wycieczkę do Kołobrzegu zakończyłam spacerem na dworzec i spotkaniem cioci, wujka, Franka i Zosi :)

Obecnie u nas pada, a ja siedzę na Facebooku i czytam książkę pt. " W dżungli miłości'', która jest świetna i bardzo życiowa - Polecam!





Dobra reklama jest dobra?

Teraz każdy z nas , kto znajduje się w blogosferze, chce by jego blog był superpopularny. Reklamujemy się ile się da. Facebook, Ask, Instagram, Tweeter itp. - na tych wszystkich portalach zostawiamy linki do naszych witryn. Jednak czy to wystarczy? Czy reklama, to zwyczajne pozostawienie linka, w grupie czy w jakimś opisie? Poniżej znajdziecie pare punktów, które powinna zawierać dobra reklama!



1. Przedstaw się - niech potencjalny czytelnik wie, z kim w ewentualności będzie miał do czynienia !

2. Przedstaw bloga - potencjalny widz musi wiedzieć z jakim blogiem ma do czynienia. Jeśli jego tematyka mu nie odpowiada nie zajrzy - może lepiej. Teoretycznie kliknie czerwony krzyżyk i wyjdzie, ale praktycznie są osoby, które od razu zaczną hejtować.

3. Dodaj zdjęcie/zdjęcia ze swojego bloga - czytelnika zachęcą te ładne, dobrej jakości!

4. Nie zapominajmy o zachęcie, która ma jeszcze bardziej przekonać potencjalnego obserwatora. Jednym słowem - perswazja. Czymś musimy zachęcić do kliknięcia linku do bloga.

5. Oczywiście cała nasza reklama musi zawierać link do bloga - bez niego niczego nie będzie!
                                                         
                                                       Przykład reklamy bloga:
Ja - Mam 13 lat, jestem blogerką od 1,5 roku. Moją największą pasją jest sport, zwłaszcza zapasy, które wręcz kocham, za to jakim są cudownym sportem. Jestem wielką fanką FC Barcelony, Usaina Bolta i Kamila Stocha. Po za tym interesuje się również fotografią, czytaniem książek i pisaniem. Wręcz uwialbiam pisac wszelakie opowiadania itp. Uruchamiam przy tym moją jakże bogata wyobraźnię. Jestem szczera do bólu.. Zresztą, nie będę pisac o moim charakterze - jestem po prostu sobą!
Mój blog - Prowadzę go od 1,5 roku. Jest to blog lifestylowy, na którym znajduje się mnóstwo moich autorskich zdjęć, tekstów i przemyśleń. Myslę, że każdy znajdzie coś dla siebie! 

Jeśli szukasz bloga pełnego inspiracji, oryginalnego i ciekawego to mój blog jest właśnie dla ciebie! Drogi czytelniku, jeśli wejdziesz na MOJEGO bloga na pewno się nie zawiedziesz!
http://zuza-zeta.blogspot.com

Zasady reklamy?
Zasada pierwsza : Reklamuj się w 3-4 najbardziej popularnych miejscach ( np. 3 grupy na Facebooku, ktore maja najwięcej członków).
Zasada druga: Nie bądź nachalnym - jeden post reklamowy + post z linkiem do nowej notki na dzień w grupie wystarczy.
Zasada trzecia : Bądź cierpliwym - nowi czytelnicy nie przyjdą od razu - potrzeba na to czasu!

Gdzie ja się reklamuję?
Rzecz jasna na fejsie. Linki o moich ulubionych grup :
KLIK 

Mam nadzieję, że post Wam sie spodobał!
|Co Wy sądzicie o reklamowaniu bloga?
Gdzie sę reklamujecie, jak się reklamujecie?
Chętnie poczytam Wasze opinie!