Bez tytułu
Hm.. Tęsknię już za treningami, za wszystkimi, z którymi miło spędzam parę godzin w tygodniu. Tęsknię za zapasami. Żeby tę pustkę zapełnić chciałam zapisać się do Kołobrzeskiego klubu zapaśniczego na te 10 dni, ale nie wypaliło.. Szkoda. zostało jeszcze niecałe 8 dni. W przyszły poniedziałek w końcu stawię się o 8.00 rano i zacznę z wszystkimi zwykły, codzienny trening.
Aczkolwiek fajnie jest tak wyjechać i pobyć trochę "samemu" wśród obcych i nieznajomych. Wole jednak być ze znajomymi..
Wczoraj odwiedziłam Kołobrzeg i porobiłam tam trochę zdjęć. Pojechałam rano autobusem, ale jak to w mieście były ogromne korki. Gdy wysiadłam poszłam w stronę ogromnego hotelu "Poznanianka". Poszłam potem w stronę plaży i bardzo sie zdziwiłam, iż kiedy byłam ostatni raz w Kołobrzegu plaża była bardzo wąska ( akurat przy moim zejściu), a teraz jest o wiele poszerzona, co bardzo mi się podoba! Następnie spacerowałam promenadą i doszłam do "Bałtyku", z ktorego balkonów jest przepiękny widok na morze. Chciałam wejść na molo, ale okazała się, że jest w remoncie. Chciałam porobić zdjęcia, ale z drugiej strony dobrze- gdy następnym razem odwiedzę plażę kołobrzeską to molo będzie nowe i piękne! Następnie szłam wzdłuż morza i w jednej kawiarni zatrzymałam się na lodach. Zjadłam jednego amerykana ''Rafaello" i ruszyłam w stronę portu, gdzie szczerze mówiąc nie było co fotografować. Przez gorączkę na dworze nie chciało mi się wchodzić już na latarnię morską, przy następnej okazji na pewno tam zajrzę! Wycieczkę do Kołobrzegu zakończyłam spacerem na dworzec i spotkaniem cioci, wujka, Franka i Zosi :)
Obecnie u nas pada, a ja siedzę na Facebooku i czytam książkę pt. " W dżungli miłości'', która jest świetna i bardzo życiowa - Polecam!
Aczkolwiek fajnie jest tak wyjechać i pobyć trochę "samemu" wśród obcych i nieznajomych. Wole jednak być ze znajomymi..
Wczoraj odwiedziłam Kołobrzeg i porobiłam tam trochę zdjęć. Pojechałam rano autobusem, ale jak to w mieście były ogromne korki. Gdy wysiadłam poszłam w stronę ogromnego hotelu "Poznanianka". Poszłam potem w stronę plaży i bardzo sie zdziwiłam, iż kiedy byłam ostatni raz w Kołobrzegu plaża była bardzo wąska ( akurat przy moim zejściu), a teraz jest o wiele poszerzona, co bardzo mi się podoba! Następnie spacerowałam promenadą i doszłam do "Bałtyku", z ktorego balkonów jest przepiękny widok na morze. Chciałam wejść na molo, ale okazała się, że jest w remoncie. Chciałam porobić zdjęcia, ale z drugiej strony dobrze- gdy następnym razem odwiedzę plażę kołobrzeską to molo będzie nowe i piękne! Następnie szłam wzdłuż morza i w jednej kawiarni zatrzymałam się na lodach. Zjadłam jednego amerykana ''Rafaello" i ruszyłam w stronę portu, gdzie szczerze mówiąc nie było co fotografować. Przez gorączkę na dworze nie chciało mi się wchodzić już na latarnię morską, przy następnej okazji na pewno tam zajrzę! Wycieczkę do Kołobrzegu zakończyłam spacerem na dworzec i spotkaniem cioci, wujka, Franka i Zosi :)
Obecnie u nas pada, a ja siedzę na Facebooku i czytam książkę pt. " W dżungli miłości'', która jest świetna i bardzo życiowa - Polecam!
Fajne zdjęcia! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDanke ;)
UsuńAleż wakacyjne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki !
Usuńbardzo ładne zdjęcia, w kołobrzegu byłam kilka dni temu :)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz
obserwuje :) mogę liczyć na to samo?
realfakex.blogspot.com
Dziękuję ;)
Usuń