Bardzo ciekawy początek wyjazdu..
"Mój wakacyjny wyjazd do Ustronia Morskiego zaczął się od gorączki i ogromnego bólu gardła. Temperatura sięgnęła u mnie chyba 40 stopni, a przełyk wczoraj bolał mnie jeszcze bardziej niż dzisiaj - jednym słowem było źle. Po powrocie położyłam się spać, bo w noc przeddzień wyjazdu spałam zaledwie 2 godziny. Gdy się obudziłam, nafaszerowałam się Apapami i poszłam znów spać. Po przebudzeniu - jak ręką odjął - czułam się dobrze, z wyjątkiem gardła. Ale co ja będę się Wam tu wyżalać...
Przejdźmy do tego iż...
Pogoda w Ustroniu jest, że tak powiem - zajebista. Słońce świeci niemiłosiernie, opaliłam się już bardzo mocno. Woda jest trochę zimna - dzisiaj sięgnęła 15 stopni, dzisiaj się nie kąpałam ( ani wczoraj ), ale jutro - jeśli nie przyjdą zapowiadane burze to na pewno zamoczę się cała, dzisiaj ledwo do pasa. Tak ogólnie mówiąc, to do plaży mam dość daleko, ok 400m, ale nie jest źle. Jedzenie w miarę w porządku, gdzie chodzić jest - fajna promenada, która doszłam dzisiaj do pobliskich Sianożęt. Pierwszy raz w Ustroniu byłam 5 lat temu. Od tego czasu wiele się tutaj zmieniło - zdecydowanie na lepsze!
Nie wiem ogólnie, co mam Wam jeszcze napisać. Żeby zrozumieć, trzeba zobaczyć, jak to mówi... em.. zapomniałam kto tak mówi. Aczkolwiek jeśli chcecie wybrać się na fajne wakacje, to Ustronie Wam bardzo, bardzo polecam!
Przesyłam Wam bardzo serdeczne pozdrowienia!
Postaram się napisać do Was jakoś w tygodniu!
Super :* Udanych wakacji <3 Kiedy będzie post o koniach? ;c
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńObecnie nie mam czasu na coś "dłuższego". Kiedyś napewno się za to zabiore :)